Warszawa przywitała nas piękną, słoneczną pogodą. W sam raz na spacer.
Poznawanie stolicy rozpoczęliśmy od wizyty w bibliotece, ale nie takiej zwykłej lecz bibliotece-ogrodzie! Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego jest przepięknym zielonym obiektem ze stali, szkła i roślin. To miejsce czynne jest całą dobę!!! Liczy trzy miliony książek. Po prostu raj dla miłośników czytelnictwa.
Następnie odwiedziliśmy Fundację W STRONĘ DIALOGU, która działa na rzecz społeczności romskiej w naszym kraju. Poznaliśmy tam pana Rajmunda oraz panią Zosię Jastrzębską aktorów, którzy zagrali w serialu „Infamia” opowiadającym historię zakazanej miłości Gity i Tagara.
I jeszcze chwila poświęcona na obejrzenie Stadionu Narodowego. Jego rozmiar robi wrażenie!!!
Drugi dzień w syrenim grodzie był bardzo intensywny. W 10 tysiącach kroków zawarło się Stare Miasto z piękną starówką, Zamkiem Królewskim oraz uroczą Syrenką, Krakowskie Przedmieście jakby wyjęte bezpośrednio z obrazów Canaletta oraz Pałac Kultury i Nauki ze swoim słynnym tarasem widokowym. A wieczorem… ponownie czekała Jedynkowiczów mała niespodzianka
Wieczorną niespodzianką była wizyta w Galerii Sztuki ZACHĘTA. Jedykowicze mieli możliwość obcowania ze sztuką współczesnych artystów polskich i zagranicznych. Było to dla wielu spotkanie zaskakujące. Spotkanie ze sztuką nie zawsze oczywistą.
Wbrew pozorom Warszawa to bardzo zielone miasto. W stolicy jest ponad siedemdziesiąt parków. My zawitaliśmy do chyba najbardziej znanego, czyli do Łazienek Królewskich. Ten XVIII-wieczny kompleks ogrodowo-pałacowy zachwyca swoją urodą i spokojem. Mnóstwo starej zieleni, drzewka cytrusowe, pawie, wiewiórki, neoklasycystyczne budowle i rzeźby były główną atrakcją przedpołudnia.
Piątek trzynastego musiał przynieść coś niezwykłego!!! W Muzeum Techniki i Motoryzacji czekała Jedynkowiczów niecodzienna gratka, bo przejażdżka autobusem, którym jeździł sam Harry Potter!!! Z zawrotną prędkością 20 km na godzinę popędziliśmy przed siebie. A potem przepiękne stare samochody, w tym Warszawa oraz Syrenka i… pieczone kiełbaski. Nasza trzydniowa wycieczka do stolicy powoli dobiega końca. Było naprawdę wspaniale.
Dziękujemy pani Ingo.